Na Spacer,  Nad wodę,  Place zabaw

Przylasek Rusiecki – krakowskie „Mazury”

Przylasek Rusiecki to kompleks kilkunastu (dokładnie 14-stu) zbiorników wodnych na obszarze ponad 86 hektarów powstałych po zalaniu wyrobisk żwirowni w Nowej Hucie w Krakowie. Większość z nich to tereny wędkarskie, a nad jednym z nich znajduje się kąpielisko zwane oczywiście „Przylaskiem Rusieckim”. Teraz urokowi temu miejscu nadały malownicze pomosty i kładki snujące się leniwie po wodzie. Ale nie tylko. Powstała tu cała niezbędna infrastruktura, zaczynając od toalet, przebieralni, poprzez miejsce do spożywania posiłków, a na placu zabaw kończąc.

Nowa odsłona Przylasku Rusieckiego

Miejsce to zostało przebudowane i na nowo otwarte w lipcu 2021 roku. Niewątpliwie było letnim hitem odpoczynku nad wodą dla Krakowian. Ale i poza sezonem jest tu pięknie! Na pewno spokojniej i kameralnie. Latem były tłumy, teraz jest pusto, zielono, bardzo przyjemnie. My chyba lubimy to wydanie, bo za plażowymi tłumami nie przepadamy.

Co powstało po przebudowie Przylasku Rusieckiego?

  • Spora wyrównana plaża – ważnym tu jest fakt, że w otoczeniu plaży jest dużo zieleni i starych drzew – nie tylko nowe nasadzenia! Brawo, że zachowano tu wysokie drzewa dające zbawienny latem cień
  • Drewniane kładki zakręcające malowniczo po wodzie wśród wysokich traw
  • Nowe pomosty schodzące wprost do wody
  • Strefa gastronomiczna z food truckami i spory pawilon z ławkami, gdzie można usiąść i zjeść
  • Budynek z zapleczem sanitarnym: toaletami, prysznicami, szafeczkami i pokojem dla rodzica z dzieckiem (z fotelem do karmienia, przewijakiem)
  • Duży parking
  • Sporo leżaków i ławeczek do odpoczynku
  • Boiska do gry w siatkówkę plażową
  • Nowy plac zabaw dla dzieci

Przylasek Rusiecki miejsce, gdzie w Krakowie można wybrać się nad wodę

Kąpielisko „Przylasek Rusiecki” oczywiście w sezonie letnim jest strzeżone przez ratowników. Jest podzielone na dwie części – jeden zbiornik płytki do głębokości 120 cm, drugi głębszy dla umiejących pływać. Plaża jest całkiem spora i co ważne jest tu sporo cienia, które rzucają wysokie i stare drzewa. Teren kąpieliska to generalnie tereny zielone oraz przy wodzie piaszczysta plaża prowadząca łagodnie do brzegu. Maksymalna głębokość kąpieliska to podobno 5 metrów. Dno na ogół ładnie wyrównane. Sezon kąpielowy teoretycznie trwa tu od lipca do sierpnia – dane na rok 2021.

Nowy plac zabaw dla dzieci

Plac zabaw jest całkiem spory, cały na piasku, ogrodzony. Jest tu czym się pobawić. Są zjeżdżalnie z górki, konstrukcje do ćwiczenia równowagi, huśtawki, w tym także jedna dla maluchów z zabezpieczeniami. Jedyny nie wypał to koparka do piasku – nam dorosłym ciężko było ją obsłużyć, a co dopiero kilkulatkowi. Jest tu dużo traw, wikliny. Jednak sam teren tego miejsca do zabawy nie jest zacieniony. Nam w godzinach popołudniowych to nie przeszkadzało, ale latem pewnie jest tu gorąco.

Wypożyczalnia sprzętu wodnego

Na terenie kąpieliska w sezonie letnim działa wypożyczalnia kajaków, rowerków wodnych oraz łódek, oraz atrakcja przyciągająca większych fanów sportów wodnych – a więc Wake Camp Kraków. Możemy tutaj bowiem popływać na nartach wodnych, mamy pośrodku zbiornika kabel do wakeboardu, tor do skimboardu.

Infrastruktura sanitarna, food trucki

Zostały tu zbudowane dwa pawilony. W pierwszym z nich są stoły i ławki do spożywania posiłków. W drugim znajdziemy szafki, prysznice, toalety oraz pokój dla rodzica z dzieckiem – jest fotel do karmienia oraz przewijak. Gdy my byliśmy tu w tygodniu po południu było wszystko zamnkięte – nawet toalety. Co więcej, było tu pełno food trucków, ale one również nie działały.

Przylasek Rusiecki to również raj dla wędkarzy. Mają oni tutaj dużo możliwości, bowiem stawy na Przylasku Rusieckim są regularnie zarybiane przez Polski Związek Wędkarski, który się nimi opiekuje. Wędkarze mogą tutaj złowić karpie, ale zdarzają się także szczupaki, sandacze oraz okonie. Żyją tu również bobry. 😀

Gdzie znajduje się Przylasek Rusiecki?

Kompleks stawów znajduje się pomiędzy rzeką Wisłą od południa a drogą DK79 od północy.

✅ Kąpielisko znajduje się przy ul. Rzepakowej. Lokalizację zamieszczamy na mapie poniżej. 👇


➡️ Dojazd komunikacją miejską – autobusem lini nr 141 – przystanek autobusowy „Przylasek Rusiecki Kąpielisko”.

Cennik:

✅ Wstęp bezpłatny na teren kąpieliska.

🅿️ Parking płatny od samochodu osobowego 25 zł za dzień. Po godz. 18 – 10 zł. W sezonie wjazd bezpłatny dla osób niepełnosprawnych, samochodów elektrycznych, oraz rodzin z kartą dużej rodziny!

➡️ Miejsca do parkowania jest bardzo dużo.

✅ Poza sezonem nikt tu nie pobiera opłaty.

➡️ Tuż obok są tory kolejowe i dodatkowa atrakcja dla dzieci, czyli przejeżdżające pociągi. 😉

Kończąc, jeżeli potrzebujemy wyskoczyć, żeby odpocząć na łonie natury, a przy okazji zażyć kąpieli, albo po prostu poopalać się na kocyku to Przylasek Rusiecki jest do tego miejscem idealnym. Chociaż ostrzegamy, z pewnością w lecie może być tu dosyć tłoczno. Nie mniej jednak poza sezonem jest tam bajkowo. Zielono, spokojnie, cicho. My naprawdę poczuliśmy się jak nad mazurskim jeziorem. Ah i zachód słońca jest tu cudowny!


Jeśli już zawitaliście w to miejsce w Nowej Hucie, polecamy odwiedzić przy okazji Gospodarstwo Jeziorkowo, o którym pisaliśmy tutaj. Na aktywne spędzenie czasu z dziećmi nad wodą, polecamy również wycieczkę nad zalew w Zesławicach oraz nad zalew w Kryspinowie. Więcej inspiracji znajdziecie na blogu w zakładce NA SPACER oraz PLACE ZABAW.


Kontakt

Spodobał Ci się nasz wpis, zapraszamy do kontaktu z nami, oraz zapisania się na newsletter. Możecie nas również znaleźć na Instagram oraz Facebook.

Zapraszamy również do zapoznania się z naszą mapą, którą na bieżącą aktualizujemy o nowe miejsca, które z pewnością spodobają się Waszym pociechom 😉. Odkrywajmy Kraków i okolice!


Reszta tego wpisu to zdjęcia pochodzące sprzed przebudowy! Są już nie aktualne, ale zostawiamy je tu jako pamiątkę i porównanie jak się tu wszystko zmieniło!

Ciekawostka

Dla spragnionych fotografów lub osób chcących nietuzinkowych „insta” zdjęć był tutaj też pewien gadżet, z którym można wyczarować naprawdę fajne kadry. U nas udało się to tak średnio. Ale wiecie, jak to jest z jednym dzieckiem biegającym wszędzie, a drugim raczkującym. Starsze może nie wyhamować i wpaść do wody, a drugi, położony na trawie smacznie zajada chwasty i kamienie. Dodajcie do tego tatę z aparatem w rękach, plus pozująca mama „modelka”. 😂 Ale potencjał na przepiękne sesje z pewnością jest! Sami zobaczcie jaka jest tam cudowna huśtawa, zawieszona na gałęzi drzewa, niemalże nad wodą. 😀


3 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *